Lider z liderem na remis
16 maja zawodników Pogoni czekał wyjazd na ciężki teren do Borowa. Pierwszy gwizdek arbitra rozbrzmiał o godzinie 11:00 i obie drużyny rozpoczęły walkę o zwycięstwo. Piłkarze z Oleśnicy w pierwszej częśći gry przeważali na boisku, zamykając gospodarzy na własnej połowie. Żadna z sytuacji nie zakończyła się jednak powodzeniem, gdyż albo kapitalnie spisywał się bramkarz zespołu z Borowa, albo na przeszkodzie stawały rozregulowane celowniki. Lider Borów również dwukrotnie mógł pokusić się o bramkę, jednak skutecznie interweniował Kubiszyn. W początkowej fazie drugiej połowy inicjatywę przejęli gospodarze, kilkukrotnie zbliżając się do bramki Pogoni. Bramkowy impas trwał do 65 minuty, gdy po zagraniu ręką Damiana Przybytka arbiter podyktował rzut wolny dla Borowa. Piłka w locie odbiła się jeszcze od muru i skozłowała co na tyle zmyliło bramkarza Oleśniczan, że jedynie końcówkami palców zdołał sięgnąć piłki, co nie zapewniło jednak skutecznej interwencji. Stracona bramka podziałała na przyjeznych mobilizująco i ponownie przeszli do ataku. Kilkukrotnie próbowali zaskoczyć gospodarzy, jednak za każdym razem na posterunku stał bramkarz, który na pewno był wyróżniającą sie postacią. Borów tymczasem nastawił się na kontrataki, jeden z nich mógł zakończyć się podwyższeniem wyniku, ale z pojedynku sam na sam, górą wyszedł Kubiszyn. To już całkiem pobudziło Pogoniarzy, którzy coraz większe siły rzucali do ataku, by doprowadzić do wyrównania. W samej końcówce po wrzutce wprowadzonego w przerwie Olszowego jeden z obrońców zagrał ręką, a sędzia nie wahał się i wskazał na jedenasty metr. Do rzutu karnego podszedł etatowy wykonawca jedenastek - Łukasz Kryczka, który popisał się zimną krwią i tuż przed końcem spotkania, przy niekorzystym wyniku, na największym spokoju podciął piłkę w stylu Pirelliego, a ta wpadła do siatki tuż pod poprzeczką. Uczciwie trzeba przyznać, że remis był najbardziej zasłużonym wynikiem, gdyz obydwa zespoły nie bały się grać piłką, operowały nią w dobrym stylu. Tak jedni jak i drudzy mieli kilka dogodnych okazji, tak więc należy mecz uznać za wyrównany, ale i stojący na dobrym poziomie.
Skład: Kubiszyn - Przybytek, Krajewski, Świder, Wierzchowski - Omieljaniuk (45' Olszowy), Kluziak (60' Bartusiak), Kryczka - Konarski, Sobol, Grzelak
Komentarze