Niespodzianki nie było, Bielany na deskach!

Niespodzianki nie było, Bielany na deskach!

W sobotę o godzinie 14 przy ulicy Kolejowej na Bielanach Wrocławskich podejmowaliśmy tamtejszą Polonię. Od pierwszego gwizdka przejęliśmy inicjatywę. Może wydawać się to absurdalne, ale w pierwszych 3 minutach gospodarze dwukrotnie wybijali piłkę z linii bramkowej. Co się odwlecze to nie uciecze. W 5 minucie Łukasz Grzelak centruje wzdłuż "piątki", a tam Łukasz Sobol pakuje piłkę do siatki. Już 2 minuty później Patryk Kluziak zagrywa piłkę do Kacpra Rydza, a ten strzelając po długim słupku nie daje szans bramkarzowi. Napór na bramkę Bielan trwał w najlepsze. W 15 minucie środkowy obrońca gospodarzy zagrywa we własnym polu karnym ręką. Sędzia, ku niezadowoleniu beniaminka OLJS wskazuje na wapno. Do "11" podchodzi Łukasz Kryczka i pewnym strzałem pakuje piłkę do siatki. Po tej bramce lekko spuściliśmy z tonu, a 5 minut później lekkie nieporozumienie wdało się w szeregi naszej obrony, przez co gospodarze mieli szanse strzelić, jak się później okazało, honorową bramkę, lecz czujny pozostał Grzegorz Kubiszyn i obronił strzał z 8 metra. W 33 minucie Kryczka podaje do Rydza, ten oddaje strzał będąc faulowanym tuż przed polem karnym, lecz jego mierzony, kąśliwy strzał wpada do bramki. 6 minut później na czystą pozycję wychodzi Grzelak, lecz nie trafia dobrze w piłkę, która mija bramkarza. Pierwszy dopada do niej Sobol i dopełnia formalności ustalając wynik połowy na 5-0.

W drugiej połowie całkowicie zdominowaliśmy plac gry. Kontrolowaliśmy przebieg spotkania i stwarzaliśmy coraz groźniejsze sytuacje bramkowe. W 55 minucie po rajdzie prawym skrzydłem Kluziak wycofuje piłkę na 15 metr, a stamtąd piłkę do bramki pakuje Sobol. 10 minut później ten sam zawodnik podwyższa rezultat na 7:0, gdy głową dobija obroniony przez bramkarza strzał Łukasza Grzelaka, któremu w tym meczu szczęście nie dopisało, gdyż często po jego strzałach piłka zatrzymywała się na słupkach. W 75 minucie plac gry opuszcza nasz kapitan - Patryk Kluziak, a za niego na boisku melduje się debiutant - Patryk Pajor, którego występ można określić całkiem przyzwoicie. W 79 minucie z lewego skrzydła Sobol centruje do Rydza, który mija się z piłką, lecz dopada do niej Przybytek i finezyjnym strzałem w długi róg bramki ustala wynik spotkania na 8:0.

SKŁAD: Kubiszyn - Holak, Przybytek, Krajewski, Wierzchowski, Wuczkowski, Kryczka, Kluziak (75' Pajor), Rydz, Grzelak, Sobol

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości