Orzeł bez szans, pewne trzy punkty Pogoni!

Orzeł bez szans, pewne trzy punkty Pogoni!

Juniorzy Pogoni Oleśnica jechali do Pawłowic z jasnym celem - wygrać mecz, by nie tracić dystansu do lidera ze Środy Śląskiej. Od pierwszych minut - rozpoczętego krótko po 10:00 meczu - Oleśniczanie wyszli wysokim pressingiem i nastawieniem na ofensywę. Już na samym początku spotkania Michał Rusiecki został powalony w polu karnym gospodarzy i arbiter bez wahania podyktował rzut karnych. Jedenastkę pewnie wykonał sam poszkodowany, zdobywając swoją pierwszą bramkę w barwach oleśnickiego klubu. Po bramce Pogoniarze nie zaniechali ataków i jeszcze przed upływem kwadransa było już 2-0. Sprytnym strzałem tuż przy krótkim słupku piłkę w siatce umieścił Szymon Bartnik. Niebiesko-biało-amarantowi stwarzali sobie kolejne sytuacje, lecz kilkukrotnie strzegący bramki Orła Maciej Wołodkiewicz ratował swoją drużynę przed stratą bramki. Strzelecką niemoc Pogoni przerwał Łukasz Kryczka, zdobywając swoją pierwszą bramkę z gry w tym sezonie. Przy prowadzeniu 3-0, piłkarze z Oleśnicy spuścili nieco z tonu i taki stan utrzymywał się przez około dziesięć minut, do czasu, gdy Kacper Rydz pokazał wielki spokój, mijając golkipera gospodarzy umieszczając piłkę w siatce. Bramka ta dała impuls do dalszej ofensywy Pogoniarzy, która skończyła się piątą już bramką. Po kąśliwej wrzutce Kacpra Rydza, z najbliższej odległości piłkę w bramce umieścił Rusiecki.

Na drugą połowę Oleśniczanie wyszli wyraźnie zmotywowani, nie chcąc jedynie bronić wyniku, a udowodnić swoją przewagę po raz kolejny. Wpuszczony po przerwie na boisko Dawid Konarski został powalony na linii 16 metra, a sędzia po krótkiej chwili namysłu wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł tym razem etatowy wykonawca karnych i pewnym strzałem zdobył kolejnego gola. Dla Pogoni zdobyta bramka podziałała jak woda na młyn - kilka minut później po fantastycznym strzale z woleja, kolejnego gola zdobył Łukasz Sobol. Kolejne ataki oleśniczan również pachniały bramką, jednak ponownie dobrze spisywał się Wołodkiewicz. W końcu jednak - w zamieszaniu na trzecim metrze od bramki gospodarzy - znakomicie odnalazł się Dawid Konarski, strzelając gola. Po zdobyciu ósmej bramki w szeregi Oleśniczan wdarło się jednak trochę niedokładności i rozluźnienia. Kilkukrotnie próbowali zagrozić bramce strzeżonej przez Kubiszyna, jednak żaden ze strzałów nie sprawił problemów bramkarzowi Pogoni. Na dziesięć minut przed końcem spotkania, trener Kartocha postanowił kolejny raz dać szansę Mateuszowi Świątkowi, by "złapał" kilka minut na boisku. W samej końcówce spotkania drużyna z Oleśnicy odzyskała przewagę na boisku. W polu karnym piłka trafiła do Mateusza Maligi, który trafił futbolówką w rękę obrońcy - sędzia wskazał na wapno trzeci raz w tym spotkaniu. Maliga co prawda, dobijając odbitą piłkę strzelił gola, jednakże gwizdek arbitra zabrzmiał wcześniej. Do karnego podszedł Szymon Bartnik, strzelając w lewy róg bramki, jednak jego intencje odgadł Wołodkiewicz. Bartnik jednak zdecydowanie poszedł do dobitki, zdobywając swoją drugą bramkę w tym meczu. Pogoń wróciła do Oleśnicy z cennymi trzema punktami.

Skład:

Kubiszyn(Świątek) - Wierzchowski(Maliga), Krajewski, Przybytek, Bartnik - Omieljaniuk(Wuczkowski), Kluziak(Konarski), Kryczka, Sobol(Świerczyński) - Rydz, Rusiecki

Zapraszamy również do obejrzenia galerii zdjęć z meczu, która znajduje się pod tym linkiem.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości